poloniainfo.dk

Największy portal polonijny w Danii.
 

Aktualności:



Autor Wątek: Mortensaften.  (Przeczytany 20882 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline willy

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 19
  • -Otrzymane: 90
  • Wiadomości: 1622
  • Reputacja: +37/-31
  • Płeć: Mężczyzna
  • JMP $E477
    • Status GG
Mortensaften.
« dnia: 10 Lis 2015, 11:25:05 »
Dzisiejszego wieczora na duńskich stołach pojawią się pieczone kaczki lub gęsi z ziemniakami, sosem oraz czerwoną kapusta. Wszystko ponieważ Duńczycy będą dzisiaj świętować Mortensaften.


Dzisiejszego wieczora na duńskich stołach pojawią się pieczone kaczki lub gęsi z ziemniakami, sosem oraz czerwoną kapusta. Wszystko ponieważ Duńczycy będą dzisiaj świętować Mortensaften. Mało kto jednak wie dlaczego to właśnie gęsi i kaczki są daniem głównym tego wieczora. Początek tej tradycji sięga lat 336-397 n.e W tych to czasach żył pewien młodzieniec o imieniu Martin (duńskie Morten), który w wieku20 lat został mnichem. Prześladowany w swojej ojczyźnie, a następnie wywieziony do Galji, młodzieniec osiadł w klasztorze w Portiers. Martin był bardzo cichy i pobożny, dlatego szybko zyskał reputację dobrego i świętego człowieka. Ludzie mieli o nim tak dobre zdanie, iż chcieli aby stał się on ich biskupem, na co sam Martin nie miał ochoty. Aby tego uniknąć chłopak schował się przed ludźmi w zagrodzie dla gęsi. Zwierzętom się to nie spodobało i zaczęły głośno hałasować, wydając w ten sposób kryjówkę chłopaka. Odnaleziony Martin został zmuszony do objęcia urzędu biskupa miasta.

Dalsza część historii tłumaczy dlaczego w Mortensaften duńczycy jedzą gęsi i kaczki. Otóż kiedy Martin został biskupem, nakazał mieszkańcom, aby raz w roku ubijali przynajmniej jedną ze swych gęsi i potem ją zjadali. Wszystko miało się odbywać w dniu kiedy to zwierzęta wydały jego kryjówkę. W ten sposób chłopak zemścił się na gęsiach za zdradę. Ponieważ w tamtych czasach gęsi były bardzo drogie, zaczęto również ubijać inny drób. Biskup Martin (Morten) zmarł 11 listopada, a dzień ten nazywany jest Mortensdag. Natomiast wieczór poprzedzający jego śmierć to właśnie Mortensaften. Ciekawostka: W Danii imiona Martin i Morten są bardzo popularne. W roku 2013 było 37.225 osób o imieniu Martin i 34.362 osób o imieniu Morten.

Udanego Mortensaften i smacznej gąski. 

http://www.poloniainfo.dk/artykuly/11-rozne/287-mortensaften
"Broń jest narzędziem strachu.
Nie przystoi Mędrcowi."

Offline dania_d

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 5
  • -Otrzymane: 38
  • Wiadomości: 288
  • Reputacja: +7/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Mortensaften.
« Odpowiedź #1 dnia: 10 Lis 2015, 12:03:06 »
Dla osob pochoadzacych z regionu na wschod od poznania do zachodniej czesci kujawsko pomorskiego, tez to swieto jest znane i rowniez z potrawy z gesi. Dzis gesina zostala wyparta przez rogale marcinskie, ale powoli znow wraca gesina

Offline zpatentem

  • Doświadczony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 165
  • -Otrzymane: 441
  • Wiadomości: 1296
  • Reputacja: +34/-9
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Mortensaften.
« Odpowiedź #2 dnia: 10 Lis 2015, 13:08:50 »
Czekam z niecierpliwoscia na przecene kaczek za pare dni, mam duze plany zwiazane z girami (to po naszemu?) bo chce masowo zrobic confit de canard (udo godzinami gotowane w smalcu kaczym).Stary wysoko ceniony francuski przysmak,nb. juz go widzialem w 2 szczecinskich knajpach.

Offline Habanero

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 98
  • -Otrzymane: 26
  • Wiadomości: 372
  • Reputacja: +42/-25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tabula rasa...
Odp: Mortensaften.
« Odpowiedź #3 dnia: 10 Lis 2015, 17:56:23 »
bo chce masowo zrobic confit de canard (udo godzinami gotowane w smalcu kaczym).Stary wysoko ceniony francuski przysmak,nb. juz go widzialem w 2 szczecinskich knajpach.
Od dłuższego już czasu tak właśnie przyrządzam dzikie kaczki, bardzo smaczne, polecam
"Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów."
S.Lem

Offline happybeti

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 1104
  • -Otrzymane: 715
  • Wiadomości: 1852
  • Reputacja: +48/-71
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mortensaften.
« Odpowiedź #4 dnia: 11 Lis 2015, 02:11:01 »
Dla osob pochoadzacych z regionu na wschod od poznania do zachodniej czesci kujawsko pomorskiego, tez to swieto jest znane i rowniez z potrawy z gesi. Dzis gesina zostala wyparta przez rogale marcinskie, ale powoli znow wraca gesina

Ach, uprzedziłeś mnie ;)
Miałam właśnie chęć też napisać o "Świętym Marcinie" w Wielkopolsce i tych niesamowitych "rogalach marcińskich"
Nie pochodzę z Wielkopolski, ale kilka lat tam mieszkałam i te rogale to było dla mnie objawienie ;). Mmmm...niebo w gębie :). Oczywiście te oryginalne, z dobrej piekarni.
Poznaniacy w ten dzień zajadają sie nimi , jak cala Polska pączkami w Tłusty Czwartek. Rogale o niebo lepsze!
Głowna ulica Poznania to Święty Marcin, 11go Listopada przeciąga tamtędy barwna parada św. Marcina .
PS
"Giry" to też wielkopolskie słowo ;)
" Polak gorszego sortu"

poloniainfo.dk

Odp: Mortensaften.
« Odpowiedź #4 dnia: 11 Lis 2015, 02:11:01 »

 

Mortensaften lub Sant Martin’s aften og dag. 10. i 11. listopada

Zaczęty przez willyDział Hydepark

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 15233
Ostatnia wiadomość 10 Lis 2008, 09:00:18
wysłana przez Klingon